niedziela, 31 stycznia 2016

Ciasto "zebra" do przygotowania w pięć minut. Na zachciankę i dla miłych gości:)

Pamiętam jakby to było wczoraj jak moje dziecko po raz pierwszy próbowało smaku jabłuszka starego na plastikowej tarce...Pamiętam jak bardzo chciałam wtedy po raz pierwszy usłyszeć słowo mama, które wynagrodzić miało cały trud opieki nad małym, wymagającym człowiekiem...Pamiętam jak odmierzałam wtedy czas od drzemki do drzemki malucha, licząc po cichu na to, że będzie dziś szansa trochę poczytać między obiadem a podwieczorkiem, kiedy powieszę już pranie, wrócę ze spaceru, zrobię zakupy, wyprasuję ubranka i pochowam je do szafy...Pamiętam jakby było to wczoraj...a dzisiaj moja córka po raz pierwszy upiekła ze mną ciasto. Mieszała łyżką składniki, patrzyła jak rośnie w piekarniku, sprawdzała co kilka minut czy już gotowe i powtarzała przy tym; mama am, tata am, ja am i kończyła to wyliczanie pięknym radosnym uśmiechem od ucha do ucha... Miłego wieczoru dla wszystkich i udanego poniedziałku... Idziemy z córeczką czytać książkę o jednej dość znanej śwince:)

Przepis na ciasto pieczone w blaszce o średnicy 23 cm

składniki:
5 jajek
1 szklanka wody mineralnej gazowanej (250 ml)
1 szklanka drobnego cukru (250 g)
1 szklanka oleju (słonecznikowego, rzepakowego, 250 ml)
2 czubate łyżki kakao (20 do 30 g)
3 szklanki mąki pszennej (około 400 g)
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
dwie łyżki soku z cytryny
Wszystkie składniki do ciasta powinny mieć temperaturę pokojową.
Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia. 
Białka ubijamy na sztywną pianę pod koniec ubijania dodając stopniowo cukier. Dodajemy powoli żółtka, jedno po drugim, ubijamy na gładką masę do całkowitego połączenia składników. Mąkę, olej, sok z cytryny i wodę dodajemy do ciasta stopniowo, mieszając po każdym dodaniu drewnianą lub plastikową łyżką, do połączenia składników, delikatnie, żeby piana nie opadła. 
Ciasto dzielimy na 2 równe części. Do jednej dodajemy 2 łyżki kakao. Okrągłą formę o średnicy 23 cm smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą. Na sam środek formy wylewamy na przemian po 2 łyżki ciemnego i jasnego ciasta, najlepiej robić to chochelką.
Pieczemy około godziny w temperaturze 170 stopni.
Po ostudzeniu posypujemy cukrem pudrem. Smacznego:)


środa, 6 stycznia 2016

Sałatka jarzynowa po mojemu:)

Porcja dla 4-6 osób

składniki:
3 duże marchewki
2 duże pietruszki
mały seler (około 200 g)
3 średnie ziemniaki (około 300 g)
5 średnich ogórków konserwowych
puszka kukurydzy konserwowej
5 średnich jajek
jedno obrane jabłko
około 250 ml majonezu
2 łyżki ostrej musztardy rosyjskiej
100 ml gęstej śmietany 
sól i pieprz do smaku
pęczek szczypiorku albo pół czerwonej papryki do dekoracji (opcjonalnie)


Ziemniaki, marchewkę i pietruszkę myjemy, nie obieramy. Gotujemy w osolonej wodzie do miękkości, odcedzamy, studzimy, obieramy ze skórek. Ugotowane warzywa kroimy w kosteczkę. Jajka gotujemy na twardo, kroimy na drobne kawałki.
Ogórki i jabłko obieramy i kroimy w  kosteczkę. Wszystkie składniki wrzucamy do miski, dodajemy odsączoną kukurydzę, doprawiamy do smaku (płaska łyżeczka soli, pieprzu około pół łyżeczki).
Majonez, śmietanę i musztardę dodajemy do sałatki, dokładnie mieszamy. Jeśli sałatka wydaje się za sucha, dodajemy więcej majonezu.
Przekładamy do czystej salaterki, dekorujemy papryką lub pokrojonym drobno szczypiorkiem.
Smacznego:)