czwartek, 9 czerwca 2016

Lemoniada dla ochłody.

Kiedyś było tak, że cały dzień spędzałam z siostrą bawiąc się w piaskownicy, pływając w basenie, skacząc w gumę... Kiedyś było tak, że w telewizji nadawano tylko dwa programy, ale i to było dla nas za wiele, jak tylko zaczęły się wakacje... Kiedyś nie było w ogóle internetu, (Tu zapewne niektórzy otworzą szeroko oczy:) do kina chodziło się sporadycznie, telefon był na poczcie, a czekolada w Pewexie albo na święta...
Kiedyś byłyśmy bardzo szczęśliwe mając obtłuczone kolana, mnóstwo kolegów, stare rowery, a wieczorem badmintona przed domem...
Kiedyś byłyśmy dziećmi i lemoniada w duecie z drożdżowym ciastem mamy smakowała nadzwyczaj dobrze:)

Niezwykle prosty przepis na lemoniadę domowej roboty.
Można dodać do niej również sok wyciśnięty z pomarańczy, wodę źródlaną zamienić na gazowaną, różne warianty wchodzą w grę, wszystkie smakują tak samo dobrze:)

Składniki:
1,5 l wody źródlanej
1,5 dużej cytryny
kilka listków mięty
4 płaskie łyżki cukru
kilka kostek lodu

Wodę słodzimy. Wyciskamy sok z jednej cytryny. Połowę cytryny po dokładnym uprzednim umyciu kroimy w  cieniutkie plasterki i dodajemy do dzbanka wraz z listkami mięty (miętę zgniatamy w dłoniach później jeszcze w dzbanku, żeby oddała swój smak i aromat) i pokruszonym (albo w kostkach, jeśli nie ma możliwości bezpiecznego i szybkiego pokruszenia) lodem.
Smacznego:)

Jeśli chcemy przechowywać lemoniadę nieco dłużej nie należy wrzucać do dzbanka cytryny ze skórką. W przeciwnym razie napój po jakimś czasie zgorzknieje.


 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz