sobota, 22 października 2016

Żeberka w miodzie.

Cieszyć się tym, że dziś od rana świeciło słońce. Uśmiechać się do dziecka bez wyraźnego powodu. Skakać jak żaba przez kałuże małe i duże. Jeść lody w jesieni oglądając "Misia Uszatka". Ugotować obiad dla męża, a po obiedzie spacerując podziwiać kolorowe korony drzew. Być tu i teraz ze sobą, z nimi. Po prostu umieć być szczęśliwym.


Składniki:
1 kg żeberek wieprzowych
Marynata:
1 łyżeczka majeranku (utartego w moździerzu)
2 łyżki miodu wielokwiatowego
1/3 łyżeczki pieprzu białego
1 płaska łyżeczka soli
1/3 łyżeczki pieprzu cayenne
2 płaskie łyżeczki słodkiej papryki
2 łyżki oleju
1 płaska łyżeczka cynamonu
1 łyżka cukru trzcinowego
2 łyżki ostrej musztardy




Żeberka kroimy na porcje, nacieramy mieszanką przypraw; majerankiem solą i białym pieprzem. Odstawiamy do lodówki na około 1 godzinę. Z pozostałych składników sporządzamy marynatę.(Mieszamy  wszystkie składniki.) Mięso po wyjęciu z lodówki pokrywamy dokładnie marynatą i umieszczamy w naczyniu żaroodpornym.
Pieczemy przez godzinę pod przykryciem w piekarniku nagrzanym do temperatury 140 stopni, po godzinie podnosimy temperaturę pieczenia do 180 stopni i odkrywamy mięso.
Pozostawiamy w piekarniku na drugą godzinę. Po tym czasie mięso powinno być mięciutkie i z łatwością odchodzić od kości.
Smacznego.



poniedziałek, 26 września 2016

Quiche z kurkami i kozim serem.

  • Myślę o tym, że moje córki kiedyś ode mnie odejdą, że pójdą swoją drogą, zamieszkają oddzielnie, a ja, jak każda matka przecież, nie będę długo mogła znaleźć dla siebie miejsca w tej nowej rzeczywistości...Cisza...Stoję przy oknie z filiżanką kawy, córki śpią. Pierwsza, starsza, dziś wyjątkowo odsypia wczorajsze wojaże, młodsza ucina sobie "pośniadanną" drzemkę...Cisza...Stoję...Nie wiem co robić z tym czasem wolnym, czasem bez "mamo choć", bez marudzenia, przewijania, głaskania po głowie, obcierania buzi, zabawy w chowanego, spaceru, gotowania obiadu, przytulania, całusków, krzyków, dąsów, tupania nogami...Cisza...Słychać tylko miarowe tykanie zegara i psa ujadanie na podwórku. Tęsknię,... już za nimi tęsknię...

  • Tarta o średnicy 28 cm.

  • Składniki:
  • 200 g mąki pszennej
  • 130 g masła
  • 200 g kurek
  • 5 jajek
  • 1 mała cebula
  • Kilka gałązek świeżego tymianku
  • 250 ml śmietany 30%
  • 80 g sera grana padano (albo startego parmezanu)
  • 100 g twarogu koziego
  • 2 ząbki czosnku
  • Pieprz
  • Sól



  • Z mąki, masła i jajka, dodając szczyptę soli do smaku, zagniatamy ciasto. Najlepiej w pierwszej fazie zagniatania robić to przy pomocy noża, jak najkrócej dotykać ciasto ciepłymi dłońmi, wtedy będzie ono znacznie bardziej kruche. Ciasto wsadzamy do woreczka i wkładamy do lodówki na pół godziny. 
  • Po tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni C. Ciasto rozwałkowujemy i wypełniamy nim dużą (28 cm średnicy) formę do tarty. Nakłuwamy spód widelcem i pieczemy w nagrzanym piekarniku około 15 minut.
  • Kurki dokładnie myjemy, osuszamy na ręczniku papierowym, później opcjonalnie (gdy grzybki są duże) kroimy na mniejsze kawałki. Cebulę siekamy w kostkę, czosnek kroimy bardzo drobno. Na patelni rozgrzewamy pozostałe masło, na roztopione masło wrzucamy czosnek, cebulę i grzyby. Podsmażamy około 10 minut na małym ogniu. Przyprawiamy solą i pieprzem. Odstawiamy do ostygnięcia.
  • Pora na masę jajeczną. 4 jajka mieszamy (ubijaczką) ze śmietaną oraz startym serem. Świeży tymianek obrany z gałązek, dodajemy do masy jajeczno serowej. Przyprawiamy solą i pieprzem, a następnie dodajemy kurki. Gotową masę wlewamy na podpieczony wcześniej spód.  łyżką wykładamy na masę jajeczną kozi twaróg (po łyżeczce w różne miejsca na powierzchni tarty.) Blaszkę wkładamy do piekarnika (zmniejszamy temperaturę grzania do 180 stopni) na około 30-40 minut (do momentu aż masa jajeczna odpowiednio się zetnie).
Podajemy z rukolą polaną winegretem, albo z inna wytrawną, lekką sałatką. Smacznego.





wtorek, 13 września 2016

Papryka faszerowana z sosem pomidorowym.

Jesień jest czerwona czerwienią dojrzałych pomidorów, papryki, jabłek. Brunatna, zamszowa, pachnąca grzybami. Pozłocona kolbami kukurydzy i zielenią bakłażanów dekorowana... Dojrzewały przez całe lato, owoce ciepłych miesięcy. Leniwie wygrzewały  się na słońcu. Teraz kuszą, mamią zapachem, kolorem, smakiem... Pogoda jest trochę zapomnieniem, ale ci bardziej uważni widzą, że słońce zachodzi wcześniej za horyzont, czują gęsią skórkę idąc rano po bułki do piekarni. Jesień. Drepce, przynosi pajęczyny i spadające liście zasłaniające pożółkłe już nieco trawniki. Jesień, dostraja nas powoli do smaków pełnych, wyrazistych, daje inspiracje do NOWEGO w życiu i na stole. Smacznego mówi, smacznej jesieni.



Składniki:
8 dużych, czerwonych papryk
dwa woreczki kaszy gryczanej prażonej
220 g serka ricotta
1 kg mięsa mielonego wieprzowego (ja wybrałam odtłuszczoną szynkę)
3 łyżki oliwy z oliwek
pół pęczka drobno posiekanej natki pietruszki
1 cebula
2 ząbki czosnku
pieprz, sól do smaku

sos:
500 g passaty pomidorowej
3-4 pomidory obrane ze skórki, pozbawione gniazd nasiennych (500 g)
1 drobno pokrojona cebula
2 łyżki oleju
2 liście laurowe
4 ziela angielskie
sól, pieprz do smaku




Papryki myjemy, odkrawamy górną część, usuwamy gniazda nasienne.
Pora na farsz:
Do miski z ugotowaną kaszą gryczaną dodajemy mięso mielone, doprawiamy solą i pieprzem, mieszamy. Na rozgrzaną patelnię wylewamy 2 łyżki oliwy z oliwek, smażymy na niej cebulkę na złoty kolor, na chwilkę przed zdjęciem z palnika dodajemy drobno pokrojony czosnek, dodajemy do farszu. W następnej kolejności do farszu dodajemy posiekaną pietruszkę oraz serek ricotta. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy. Papryki wypełniamy farszem i  zakrywamy wcześniej odkrojonymi górnymi częściami. Wkładamy do naczynia żaroodpornego. Zalewamy sosem pomidorowym. 
sos pomidorowy:
Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy na nim drobno pokrojoną cebulę. Dodajemy do cebulki pokrojone w kostkę pomidory. Dorzucamy liść laurowy oraz ziele angielskie. Dusimy około 5 minut, po tym czasie wylewamy na patelnię passatę pomidorową i całość dusimy nadal około 10 minut. Wyciągamy liść laurowy i ziele angielskie i doprawiamy całość do smaku solą i pieprzem.

Po polaniu sosem pomidorowym papryki skrapiamy oliwą i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180°C (termoobieg) na 40-45 minut. Podajemy gorące, polane obficie sosem. Smacznego.

niedziela, 7 sierpnia 2016

Rydze smażone na maśle.

Do lasu idę po ciszę, po chwilę z własnym przyspieszonym oddechem, po czas spędzony sam na sam ze sobą. Oddycham pełną piersią, wystawiam twarz do słońca na polanie, prostuję zmęczone plecy. Słucham. O piątej nad ranem, zaraz po wschodzie słońca kolory mają szarą patynę. Liście lakieruje na błysk rosa. Krzyczą ptaki po przebudzeniu, strącają wilgoć z drzew na moją głowę, za kołnierz... Stoję. Myślę. Zbieram siły na dzień, który przede mną...

składniki:
200 g rydzów
2 łyżki masła klarowanego
2 ząbki czosnku
sól do smaku



Grzyby dokładnie myjemy, osuszamy na ręczniku kuchennym, tak żeby pozbawić je jak największej ilości wody, obcinamy nóżki do wysokości 3 mm. Małe kapelusze pozostawiamy w całości, duże kroimy na ćwiartki. Masło rozpuszczamy na patelni, wkładamy na nią rydze kapeluszami do dołu. Grzybów nie powinno być na patelni zbyt wiele, bo ilość wody która z nich wypłynie może spowodować, że zwyczajnie zaczną się one dusić zamiast smażyć. Smażymy rydze około 5 minut na średnim ogniu. w połowie smażenia dodajemy pokrojony w cienkie plastry czosnek. Po pięciu minutach odwracamy grzyby na minutkę na drugą stronę. Podajemy ze świeżym chlebem, opcjonalnie z serem pleśniowym w towarzystwie białego wina. Grzybki można na koniec posypać pokrojoną drobno kolendrą. smacznego:)



Masło można sklarować samemu. Rozpuszczamy powoli tłuszcz na patelni i zbieramy z wierzchu pianę, czyli nieczystości. Gotowe.

wtorek, 19 lipca 2016

Placuszki z cukinii z marchewką.

Wypijam duszkiem szklankę kwaśnego kompotu i wracam do córek. Bawimy się w chowanego, rozwieszamy pranie, ubieramy swetry, idziemy na spacer. Po drodze wymieniam, na życzenie Milenki, marki wszystkich mijanych samochodów. Gotujemy piaskowy obiad, w bardzo poważnej, dziecięcej kuchni polowej; częstujemy gości. Wracamy niespiesznie, dziś dłuższą drogą, do domu. Kupujemy cukinię, marchewkę i pietruszkę, na przygotowanie obiadu nie zostało bowiem zbyt wiele czasu...

Przepis na szybki i bardzo tani obiad.
Porcja dla 2 osób.

Składniki:
1 średnia cukinia (około 400 g)
1 marchewka (około 50 g)
1 łyżka śmietany
1 jajko
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
pół łyżeczki soli
odrobina pieprzu





Cukinię ścieramy na grubym tarle, podobnie obraną uprzednio marchewkę,
solimy i pieprzymy i pozostawiamy na kilka minut.
Odsączamy, wyciskamy z cukinii wodę. Cukinia docelowo powinna zawierać jej jak najmniej.
Jajko roztrzepujemy, dodajemy śmietanę, mąkę, starannie mieszamy.
Jajko ze śmietaną i mąką dodajemy do cukinii. Mieszamy. Smażymy na złoty kolor, na dobrze rozgrzanym oleju rzepakowym, z obu stron. 
Podajemy z tzatziki, pikantnym sosem pomidorowym, albo solo, posypane pietruszką.
Świetne jako dodatek do innych dań.

czwartek, 30 czerwca 2016

"Może pan się o mnie oprze, Pan tak więdnie panie koprze", czyli wspomnienie o koperkowej mojej babci i mamy.

W parku prowadzimy rozmowy o tym co dawniej i co dziś. O kolejkach, pralce frani, oranżadzie, pierogach z kaszą gryczaną i kozim serem. Dzieci rysują kredą na chodniku, dziewczynki ubrane w letnie sukienki w kwiaty, chłopcy w kraciastych spodenkach. Babcie tęsknią za tym co było, mamy cieszą się z tego co mają. Kołyszą wózki, karmią dzieci, spacerują, robią babki z piasku. Jest inaczej niż wtedy kiedy my byliśmy dziećmi, ale tak na prawdę bardzo tak samo. 
Ps. Pozdrowienia dla przemiłej babci, która przychodzi codziennie z małą Ewą i dla wszystkich mam dwójki małych dzieci. Dziękuję Wam za wsparcie, słowa otuchy i rozmowy nie tylko o dzieciach. (na szczęście:)

Składniki:
jedna duża marchewka (150)
2,5 litra bulionu warzywnego
100 g masła
pęczek koperku
3 - 4 duże ziemniaki pokrojone w kosteczkę
100 ml śmietany 18 procent do zup i sosów
pół łyżeczki soli



Marchewkę obieramy i kroimy w talarki. Masło rozpuszczamy w garnku na dnie i wsypujemy marchewkę, a zaraz potem koper, dokładnie wymyty, pokrojony drobno. (1/3 pokrojonego kopru zostawiamy i dodamy do zupy na ostatnie dwie minuty gotowania). Całość podsmażamy, na malutkim ogniu, mieszając od czasu do czasu, przez około 5 do 7 minut. Dodajemy ziemniaki i sól, po upływie 2 minut zalewamy całość bulionem. Gotujemy na małym ogniu około pół godziny. Na koniec dodajemy wspomniany już wcześniej koperek. Kiedy zupa nieco przestygnie dolewamy śmietanę. (W gorącej zupie śmietana się zetnie). Smacznego:)