Oponeczki, jak zwykliśmy je nazywać u nas w domu, były chyba jedną z najpyszniejszych rodzinnych przekąsek. Czasami kiedy nasza mama wracała z pracy do domu bardzo zmęczona, trochę przeziębiona i w złym humorze, padała propozycja oponkowego podwieczorku. Ciasto przygotować można w kilka minut, więc po chwili, wykrojone, zgrabne kółeczka czekały już na nią, ustawione w rządkach, gotowe do zanurzenia w gorącym smalcu. Smażyć musiała mama, bo my byłyśmy na to za małe, ale czekałyśmy w pogotowiu, na ciepłe chrupiące pączusie dzierżąc w dłoniach małe siteczka z cukrem pudrem. Oponeczki były przez nas obficie posypywane i niezwłocznie konsumowane. Taką oto historię "oponkową" pamiętam z mojego dzieciństwa:)
Wam też życzę smacznego Kochani:)
Ta wersja oponek jest moją autorską. Nie do końca jest to przepis na smakołyki z dzieciństwa, ale te są równie pyszne i tak samo błyskawiczne w przygotowaniu. Powodzenia:)
Porcja na 12 oponek
Składniki:
150 g mąki tortowej
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
50 g cukru
120 g serka mascarpone
1 żółtko
1 cukier z prawdziwą wanilią
płaska łyżeczka cynamonu
szczypta soli
opcjonalnie 1,2 łyżki śmietany 18 procent
5 kostek smalcu do pieczenia oponek, albo 1 litr oleju
do dekoracji:
lukier cytrynowy, do posypania wiórki kokosowe
czekolada mleczna, tabliczka, rozpuszczona w kąpieli wodnej z łyżka masła i 2 łyżkami mleka
Z wszystkich składników (mąki, proszku do pieczenia, cukru, serka, soli, żółtka i cynamonu) zarabiamy ciasto. (Opcjonalnie, kiedy nie będzie się chciało zarobić dodajemy odrobinę śmietany). Ciasto rozwałkowujemy na placek o grubości pół centymetra. Szklanką wykrawamy koła, a do wykrojenia środków używamy na przykład zakrętki od butelki p[o wodzie mineralnej, doskonale się sprawdza. Tłuszcz rozgrzewamy w głębokim garnku do temperatury 180 stopni. Gotowe oponki smażymy z obu stron po minucie. Upieczone, wykładamy na ręcznik papierowy, żeby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Oponki zanurzamy w roztopionej czekoladzie, albo lukrze, odwracamy na drugą stronę, posypujemy wiórkami kokosowymi, albo posiekanymi orzechami.
Smacznego:)
Wam też życzę smacznego Kochani:)
Ta wersja oponek jest moją autorską. Nie do końca jest to przepis na smakołyki z dzieciństwa, ale te są równie pyszne i tak samo błyskawiczne w przygotowaniu. Powodzenia:)
Porcja na 12 oponek
Składniki:
150 g mąki tortowej
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
50 g cukru
120 g serka mascarpone
1 żółtko
1 cukier z prawdziwą wanilią
płaska łyżeczka cynamonu
szczypta soli
opcjonalnie 1,2 łyżki śmietany 18 procent
5 kostek smalcu do pieczenia oponek, albo 1 litr oleju
do dekoracji:
lukier cytrynowy, do posypania wiórki kokosowe
czekolada mleczna, tabliczka, rozpuszczona w kąpieli wodnej z łyżka masła i 2 łyżkami mleka
Z wszystkich składników (mąki, proszku do pieczenia, cukru, serka, soli, żółtka i cynamonu) zarabiamy ciasto. (Opcjonalnie, kiedy nie będzie się chciało zarobić dodajemy odrobinę śmietany). Ciasto rozwałkowujemy na placek o grubości pół centymetra. Szklanką wykrawamy koła, a do wykrojenia środków używamy na przykład zakrętki od butelki p[o wodzie mineralnej, doskonale się sprawdza. Tłuszcz rozgrzewamy w głębokim garnku do temperatury 180 stopni. Gotowe oponki smażymy z obu stron po minucie. Upieczone, wykładamy na ręcznik papierowy, żeby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Oponki zanurzamy w roztopionej czekoladzie, albo lukrze, odwracamy na drugą stronę, posypujemy wiórkami kokosowymi, albo posiekanymi orzechami.
Smacznego:)