wtorek, 27 maja 2014

Szarlotka bardzo cynamonowa

brytfanna o wielkości 22 cm x 32 cm


Do szarlotki używamy kruchego ciasta z przepisu podstawowego, jedyna różnica polega na tym, że dodajemy do niego prawdziwej wanilii, albo cukru z prawdziwą wanilią ( W ramach cukru, który powinniśmy dodać do ciasta.)
Ciasto kruche podstawowe:
http://szczyptakurkumy.blogspot.com/2014/04/ciasto-kruche-podstawowe.html



Składniki dodatkowe:
2 kg jabłek (jeśli są to jabłka typowo deserowe o dużej ilości soku na przykład szampion lub Ligol)
1,5 kg jabłek jeśli używamy szarej renety, (wybitnie dobrze nadającej się do wszelkiego rodzaju wypieków, konfitur, pieczenia, czy smażenia, dla mnie to najlepsze jabłka na szarlotkę, niestety, coraz ciężej je kupić)
1 cukier waniliowy
2 łyżki cynamonu
cukier puder do posypania całości

Używamy podwójnej porcji ciasta kruchego, dzielimy je na dwie części, jedną rozwałkowujemy na dno brytfanki, pieczemy kilka minut (około 10) w nagrzanym do temperatury 170 stopni piekarniku. Drugą część tymczasem możemy schować do zamrażarki (im lepiej schłodzona, tym łatwiej będzie się tarła na tarce)
Jabłka
Obieramy ze skórki, ścieramy na grubym tarle, smażymy na patelni, jak konfitury, przez około 30 minut. Tak na prawdę długość smażenia zależy od tego ile jabłka mają soku. Te bardziej soczyste odmiany smażymy dłużej, bo masa jabłkowa ostatecznie powinna być prawie bez soku, niezależnie od tego ile jabłka miały go na początku. Te bardziej soczyste odmiany, znacznie bardziej redukują swoją objętość w trakcie smażenia, dlatego wyjściowo potrzebujemy ich nieco więcej niż tych mniej soczystych. Pamiętajmy również, (to bardzo ważne!) że jabłka bywają bardzo słodkie, i są odmiany kwaśne, które musimy więcej "dosłodzić" ( szare renety, są bardzo kwaśne, trzeba do nich dodać trochę więcej cukru)

Połowę usmażonych jabłek rozsmarowujemy na podpieczonym cieście, posypujemy jedna łyżka cynamonu i połową cukru waniliowego, równomiernie po całej powierzchni. To samo z drugą częścią jabłek. (rozsmarowujemy jako drugą warstwę, posypujemy cynamonem i cukrem waniliowym)
Wyciągamy ciasto z zamrażarki, trzemy na grubym tarle, pokrywając nim całą powierzchnię jabłek. Pieczemy w temperaturze 170 stopni około 40-45 minut, sprawdzając stan upieczenia, czyli poziom zarumienienia ciasta. Moja szarlotka nie jest zbyt wysoka, bo moi goście i mój mąż lubią kiedy proporcje między ilością ciasta i jabłek to 1 do 1:). Wy możecie śmiało zrobić szarlotkę dużo wyższą, z większą ilością cynamonowo cukrowych warstw. Całość posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego:)

sobota, 17 maja 2014

Włoski, lodowy deser z bezą

To niezwykle prosty deser Nigelli Lawson, który w jednym z odcinków programu zwieńczał włoski wieczór w jej domu. (Osobiście jestem ogromną wielbicielką kuchni tej pięknej brunetki.) Obok cudownej jagnięciny i marynowanej cebuli, stanowił lekkie, finałowe danie. Jego przygotowanie to dosłownie chwilka, nie licząc czasu w zamrażalniku:) Smakuje niezwykle delikatnie, wprost rozpływa się w ustach. Wśród mojej rodziny i przyjaciół cieszy się już wielkim uznaniem, zwłaszcza, że do jego przygotowania nie potrzeba dużych umiejętności kulinarnych, ani zbyt wiele czasu.

Włoski, lodowy deser z bezą
porcja dla 6-8 osób

Składniki:
750 ml śmietany 36%
2 płaskie łyżki cukru pudru
gotowe bezy 180 g
tabliczka gorzkiej czekolady
1 łyżka masła
3 łyżki mleka 2%
owoce: maliny, truskawki, ilość uzależniona od tego jak dużo owoców chcemy dodać do deseru. Można też polać deser gorącymi malinami smażonymi na patelni z dodatkiem łyżki miodu.



Śmietankę schładzamy w lodówce, ubijamy na sztywno z cukrem pudrem, połowę czekolady ścieramy na drobnym tarle i dodajemy do ubitej śmietany. Kruszymy w dłoniach na małe kawałki gotowe, kupione bezy, wszystko starannie mieszamy. Przekładamy masę na przykład do brytfanny, albo do innego naczynia. (może być okrągła tortownica) Naczynie wykładamy folią spożywczą, (ja użyłam wymytej i osuszonej reklamówki) żeby deser można było łatwo wyjąć. Wkładamy do zamrażarki na 10-12 godzin. Podajemy z roztopioną, gorącą, gorzką czekoladą z masłem i mlekiem. (Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, czyli stawiamy na palniku naczynie z wodą, a na nim mniejsze, do którego wrzucamy pokruszoną na kostki czekoladę. Dodajemy 3 łyżki mleka i łyżkę masła, cały czas mieszamy.) deser ozdabiamy owocami. Gotowe:)





wtorek, 13 maja 2014

Majowa sałatka z łososiem i szparagami



Sałatka z łososiem i szparagami
porcja dla 2 osób

Składniki:

Szaszłyki rybne:
8 świeżych zielonych szparagów
200 g świeżego łososia bez skóry

Marynata do łososia:
2 łyżki oliwy z pierwszego tłoczenia
1 łyżka soku z cytryny albo limetki
szczypta soli
suszone zioła: tymianek i rozmaryn po jednej małej łyżeczce

Sałatka:
garść rukoli
kilka liści sałaty lodowej, potarganej na mniejsze kawałki (sałata lodowa, od cięcia nożem robi się gorzka)
1 średni pomidor
1/2 świeżego ogórka
1/4 czerwonej papryki

Cytrynowy winegret do sałatki:
1 łyżki soku z cytryny lub limetki
1 łyżeczka musztardy dijon ( z całymi ziarnami gorczycy)
3 łyżki oliwy z pierwszego tłoczenia
szczypta soli
szczypta świeżo zmielonego pieprzu


Warzywa myjemy, pomidora, ogórka i paprykę kroimy na małe kawałki. Świeże warzywa układamy na sałacie. Pora na szaszłyki. Łososia kroimy na małe kawałki, przygotowujemy marynatę, wkładamy do niej rybę na 15 minut. Od Szparagów odcinamy główki i blanszujemy. ( Zanurzamy we wrzątku na pół minuty, później hartujemy w lodowatej wodzie przez kilka sekund). Nabijamy na patyczki do szaszłyków na przemian kawałki zamarynowanej ryby i szparagi. Grillujemy na patelni grillowej po 3 minuty z każdej strony.
Sałatę polewamy winegretem. (Składniki sosu mieszamy w osobnym naczynku.) Na wierzchu sałatki układamy po 1 szaszłyku. Smacznego

środa, 7 maja 2014

Zielona pychota, czyli krem ze świeżych szparagów z parmezanem


Sezon na szparagi oficjalnie rozpoczęty:) Pojawiły się już na targach i w warzywniakach. Świeżymi szparagami możemy się cieszyć bardzo krótko, bo zaledwie przez kilka tygodni, warto więc dobrze wykorzystać ten czas, zwłaszcza że są one bardzo niskokaloryczne, zawierają mnóstwo witamin: C, K, oraz witaminy z grupy B, żelazo, potas, magnez, selen i fosfor. Są lekkostrawne i delikatne w smaku...
Świeżość szparagów sprawdzamy bardzo prosto. Pocieramy je o siebie delikatnie, kiedy wydają skrzypiący odgłos to dobry znak:) Główki szparagów powinny być zwarte, a łodyga sprężysta, łatwo dająca się złamać. (Łamie się w tym miejscu, w którym traci sprężystość, te odłamane, zdrewniałe końcówki nie nadają się do jedzenia.)
Ja szparagi uwielbiam w każdej postaci. Świetnie smakują grillowane, jako składnik sałatek, gotowane w winie, opiekane w beszamelu, albo szynce parmeńskiej lub w postaci zup. Dzisiaj cudowny krem, aromatyczny, prosty w przygotowaniu, niezwykle efektowny, do dzieła...


Krem ze świeżych szparagów z parmezanem
porcja dla 2 osób

Składniki:
300 g świeżych zielonych szparagów
2 łyżki masła klarowanego
2 łyżki oliwy z pierwszego tłoczenia
2 średniej wielkości ziemniaki (około 200 g)
pół średniej białej cebuli (około 50 g)
1 por (około 50 g)
400 ml bulionu warzywnego
sól i pieprz do smaku
parmezan do posypania po wierzchu
opcjonalnie grzanki serwowane z zupą

Szparagi dokładnie myjemy. Od 6 szparagów odcinamy główki, które blanszujemy i pozostawiamy do ozdoby talerzy. Pozostałe szparagi oraz resztę łodyg  po odcięciu główek kroimy na drobne kawałki (około centymetrowej długości). Cebulę i pora kroimy drobno, ziemniaki obieramy, kroimy w kostkę. Wszystkie warzywa, oprócz szparagów, które dodamy na samym końcu, obsmażamy (około 10 minut) w rondelku na roztopionym maśle, solimy. Dodajemy oliwę, szparagi, całość zalewamy bulionem, gotujemy na małym ogniu około 20 minut, aż ziemniaki będą zupełnie miękkie. Miksujemy całość do momentu uzyskania jednolitej masy. Doprawiamy (pieprzem, ewentualnie jeszcze odrobiną soli) do smaku. Krem podajemy ozdobiony blanszowanymi (czyli zanurzonymi we wrzątku na kilka sekund i później zahartowanymi w lodowatej wodzie) główkami szparagów, świeżo startym parmezanem. Smacznego.



sobota, 3 maja 2014

Tzatziki, czyli sobota z greckim akcentem

Czasami nie zdajemy sobie sprawy w jak prosty sposób sami możemy przygotować sosy pochodzące z kuchni świata: greckiej, chińskiej, włoskiej, tajskiej i każdej innej. Co więcej smakują one w tej domowej wersji wyjątkowo dobrze, bo przygotowane są ze świeżych składników, ziół, oliwy bardzo dobrej jakości, bez kombinowania i oszczędzania na komponentach. Kuchnia grecka, niezwykle prosta, pełna oliwek, pysznego sera, świeżych pomidorów, owoców morza już dawno mnie urzekła. Stałam się jej wielką ambasadorką. Oczywiście wszystko co greckie, najlepiej smakuje w Grecji, ale czasem w środku "pomidorowego sezonu" w Polsce, czyli już niebawem, można się poczuć trochę bliżej południowego klimatu..
Siedzę więc w ogrodzie, zamykam oczy i myślę sobie, że cudownie by było zanurzyć stopy w wodzie i ogrzewać się wyspiarskim słońcem. Cóż, nie wszystkie marzenia spełniają się natychmiast, więc robię sobie coś malutkiego, za to bardzo greckiego i już pamiętam za co jeszcze kocham południe Europy:)

Tzatziki, czyli sobota z greckim akcentem

Składniki:
400 g  gęstego jogurtu greckiego
500 g świeżych ogórków (zazwyczaj to 2 średniej wielkości ogórki szklarniowe)
2 łyżki oliwy w pierwszego tłoczenia
1 łyżka świeżo wyciśniętego soku z cytryny
2 duże ząbki świeżo wyciśniętego czosnku
sól i pieprz do smaku
opcjonalnie: drobno posiekany szczypiorek, mięta, koperek, pietruszka. (to co dodamy zależy już indywidualnie od naszego smaku i upodobań kulinarnych:)


Obieramy ogórki za skórki, przekrawamy wzdłuż na pół. Usuwamy małą łyżeczką gniazda nasienne, tak żeby została nam sama twarda część ogórka. Tak przygotowane ogórki ścieramy na tarce, na drobnym tarle, solimy i pozostawiamy na 15 minut, żeby ogórek wypuścił sok. Odlewamy sok z ogórków, zostawiamy samą gęstą masę ogórkową. Łączymy starte ogórki z jogurtem i mieszamy dodając jednocześnie wszystkie pozostałe składniki. Szczypiorek, miętę, koperek, pietruszkę dodajemy opcjonalnie, wymiennie, w zależności od upodobań. Sos wstawiamy do lodówki na pół godzinki. Pyszny, lekki, niezwykle aromatyczny i prosty w przygotowaniu dodatek do potraw gotowy. Serwujemy do mięsa z grilla, pieczonych warzyw, jako dip ze świeżym pieczywem, lub grzankami. Smacznego i miłego grillowania:)